3: Wanda Malińska - młoda wdowa, lat 24, siostrzenica Bonifacego Anusia - niańka Stanisława - żona Jana
MĘSKICH
3: Bonifacy Grzybkiewicz - stary kawaler, lat 56, wujaszek Wandy Alojzy Żółciński - wdowiec, lat 65; zatabaczony emeryt, chrząkający ciągle zamiast odpowiedzi Jan - lokaj
DZIECIĘCYCH / STATYSTÓW / INNYCH
1 dziecko: Stasiulek - półroczne dziecko Wandy
1 statysta: Dozorca
ILOŚĆ AKTÓW / OBRAZÓW, ILOŚĆ SCEN W AKTACH
Jednoaktówka, 12 scen.
MIEJSCA AKCJI
Kraków, mieszkanie Bonifacego.
Scena przedstawia ładnie urządzony salonik - z prawej drzwi do kuchni, z lewej do sypialni - w głębi główne.
ELEMENTY KOSTIUMOWE / REKWIZYTY
Wanda jest w stroju podróżnym, w żałobie.
Pakunki i walizki, które Dozorca wnosi za Wandą i Anusią, gdy przyjeżdżają do Bonifacego. Potem Anusia wyjmuje z nich kolejne rzeczy dla dziecka.
Bonifacy i Alojzy grają w szachy. Przy szachach rozmawiają. Szachami wymawia się Bonifacy, gdy nie chce zajmować się gośćmi.
Wanienka dziecięca noszona niemal przez wszystkich w tę i z powrotem, szykowana na kąpiel Stasiulka.
ODNIESIENIA MUZYCZNE / LITERACKIE
Brak.
JĘZYK
OGÓLNIE
Proza.
CECHY SZCZEGÓLNE JĘZYKA
Zrozumiałe, trochę archaiczne, pełno „wujaszków”, „pań dobrodziejek”, „diabli nadali” i in.
Opowieść o tym jak słodkie niemowlę oraz sprytna, miła i mądra kobieta mogą skruszyć serce i poglądy nawet najbardziej zatwardziałego przeciwnika kobiet, nie jest czymś, co chciałabym powielać we współczesnym teatrze ani życiu społecznym.
M.J.
Niechęć Bonifacego do kobiet (właściwie nienawiść) pociąga za sobą niechęć do dzieci, do życia rodzinnego, wygląda na to, że również do większości kontaktów międzyludzkich. W finale okazuje się, że wszystko to jest zgorzknieniem niekochanego gbura, który wszelkiego rodzaju związki rodzinne uznawał dotąd za zawracanie głowy. Prorodzinnie, umoralniająco, schematycznie - warto znosić kobiety, bo ich dzieci są wartością samą w sobie.
U.K.
Stary, majętny, zgorzkniały starzec, który nie toleruje kobiet i boi się nawiązywania bliższych relacji z ludźmi, z racji swej pozycji może zachowywać się, jak tylko chce. Nie liczy się z nikim i niczym. Jest arogantem, gburem o przerośniętym ego. Jedynie małe dziecko jest w stanie zmiękczyć jego serce. Zabieg tendencyjny. Małe kotki, szczeniaczki oraz dzieci zawsze wywołują pozytywne skojarzenia - motyw wykorzystywany m.in. na portalach społecznościowych w kampaniach charytatywnych.
A.K.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI AKTORSKIE
Brak.
M.J.
Krótko, komediowo, rodzajowo, charakterystycznie - ciężko powiedzieć, czy dzisiaj jeszcze da się tak grać. Napisane sprawnie i dowcipnie, jednak realia i stylistyka zupełnie historyczne.
Najciekawsza jest postać Stanisławy - żona lokaja, wygnana niemal siłą z domu Bonifacego, ponieważ nie chce on żadnych kobiet w swoim otoczeniu. Wściekła Stanisława obsztorcowuje męża, za to, że ten nie umie się postawić. W finale triumfuje i wyśmiewa Bonifacego.
U.K.
Komedia lekka. Postaci papierowe i jednoznaczne. Realizacja 1:1 może być nie do zniesienia na scenie.
A.K.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI INSCENIZACYJNE
Rozwiązanie problemu niemowlęcia, które ma płakać w odpowiednich dla przebiegu akcji momentach.
M.J.
Same problemy z dzisiejszego punktu widzenia: dziecko na scenie (pewnie autorka zakładała wykorzystanie lalki), język archaiczny, temat lekki i schematyczny.
Idealna etiuda dla studentów aktorstwa w temacie „Formy i style”.
U.K.
Wprowadzenie niemowlęcia na scenę jest zabiegiem trudnym i dającym niewymierne efekty.
A.K.
UWAGI DODATKOWE
Brak.
M.J.
Dobrze napisane, ale dziś ciężko znaleźć powód, dla którego by można się za to wziąć.
U.K.
Nie przystaje do realiów świata współczesnego stąd wydaje się być nad wyraz nudna i nieciekawa.