7: Tadeusz - zubożały dziedzic Pieskiej Wólki Ralf - impresario, średnich lat i dobrej tuszy międzynarodowy Żydeczek, bardzo sympatyczny. […]Mina bardzo uczona i ważna. Akcent w miarę żydowski. Corner - Amerykanin, mąż Imogeny, właściciel rezerwatu Dr Kłaczek Dr Szrum Bibi - narzeczony Imogeny; Chuchro […], ruchy nieśmiałej panienki Lotnik - młody, bardzo przystojny
DZIECIĘCYCH / STATYSTÓW / INNYCH
+ nieokreślona liczba statystów, m.in.: Szoferzy (jeden z nich jest Murzynem) Chłopi Baby Dziewczęta Służebne
ILOŚĆ AKTÓW / OBRAZÓW, ILOŚĆ SCEN W AKTACH
Akt I, 18 scen. Akt II, 13 scen. Akt III, 31 scen + Finał.
MIEJSCA AKCJI
Akcja toczy się w małym majątku ziemskim, zakupionym jako nietykalny, charakterystyczny rezerwat polskości przez Amerykanina Cornera.
Akt I - Duży wiejski pokój, pełen nowoczesności. Gramofon, płyty, w kącie przyrządy do golfa, rakiet kilka porozrzucanych. Nowoczesne lampy elektryczne, biurko amerykańskie. Widać nowość tych rzeczy, kłócących się nieco z dawnym nastrojem cichego polskiego dworku, który znać jeszcze mimo wszystko. Przez otwarte okna widać pejzaż typowy wiejskiej małej rezydencji. Staw, topole, szpaler. Dobrobyt bije w oczy. Ten cichy zakątek posiada wszystkie udogodnienia, które mogą dać pieniądze. Udogodnienia te pozostają jednak obce całemu środowisku. Meble, mury, piece pozostały stare i typowe. Godzina wczesna, popołudniowa. Lato w pełni. Przez okna otwarte zaglądają glicynie.; w trakcie Aktu I ślady nowoczesności zostają usunięte bądź zasłonięte.
Akt II - Pokój Geni, obecnie Zosi. Nad wyraz niewinny i panieński. Białe firanki w falbankach dokoła okna, nad łóżeczkiem, na łóżku kapa z falbanek białych, strojna w batysty i kokardki, toaletka z lustrem, kwiatki w wazonach, różdżka palmowa na ścianie, kropielnica w kącie, umywalnia z miednicą małą jak popielniczka, okno otwarte na park, deska od strony ogrodu oparta o parapet, widać ją, ptaszek w klatce wisi. Kilka antyków, sekretarzyk, komoda czeczotkowa. Obrazki na ścianie. Na środku pokoju tub gumowy duży, w nim dzban wody i ogromna gąbka.
Akt III - jak w Akcie I po ukryciu wszystkich oznak nowoczesności.
ELEMENTY KOSTIUMOWE / REKWIZYTY
Rekwizyty i kostiumy zmieniają się jak w kalejdoskopie, ponieważ Corner chce koniecznie, żeby w rezerwacie został zachowany nienaruszony folklor. Wszystkie unowocześnienia (radio, gramofon, ping-pong, łazienka, elektryczność itd.) zostają ukryte. Ralf inscenizuje serię maskarad (dożynki, grzybobranie, śmigus-dyngus, szopka itp.). Pod koniec Tadeusz demaskuje wszystkie oszustwa.
Ralf odwołuje się co chwila do kogoś, często przekręcając nazwiska (Żmichowska, Orzeszkowa, Nietzsche, Mickiewicz, Bergson, Pasek, Rubinstein itp. itd.).
Tadeusz wspomina Oskara Kolberga i jego Lud.
Pokój Geni, jej przemianowanie na Zosię, scena karmienia kur i wbiegania po desce - inspirowane otwarcie Panem Tadeuszem.
Pamiętniki Paska.
JĘZYK
OGÓLNIE
Proza, z pojawiającymi się gdzieniegdzie ludowymi przyśpiewkami.
CECHY SZCZEGÓLNE JĘZYKA
Ralf przekręca niektóre słowa, zwroty, nazwiska, tytuły oraz wtrąca słowa niemieckie, angielskie i łacińskie.
Janowa też przekręca słowa i powiedzonka.
Corner mówi tylko po angielsku - Pawlikowska opisuje to tak: Do Ralfa zwraca się jak do znajomego, silnie potrząsając jego ręką. Gadają ze sobą bełkotem, którym łatwo naśladować prędką, amerykańską angielszczyznę. (Au bau was jes! rau-au-au-ueł!) Czasem wśród bełkotu padają wyraźniejsze słowa, których wystarczy kilka: „wery gud”, „ja” (inaczej yes) „oł rajt”. Corner stawia półgłosem pytania Ralfowi, na które mu Ralf bełkotliwie i z gestami odpowiada, porozumiewając się z Tadeuszem i tłumacząc na polski język żądania Cornera. […] Bełkot pytający zawsze zaczynający się na o! (eu należy wymawiać).
Odwieczny konflikt pomiędzy tradycją i nowoczesnością z pieniędzmi i miłością w tle. Skansen zewnętrzny okazuje się być mniej trwały niż skansen wewnętrzny - Polacy tracą materialne dziedzictwo wybierając miłość jak z literatury narodowej, dzięki czemu okazują się być żywym skansenem i… odzyskują dziedzictwo. A wszystko dzięki obrotności i wykształceniu (mocno wybrakowanym) lokalnego Żyda.
Pamiątki cepeliowskie, oszukane atrakcje dla głupich turystów, finansowane przez bogatego, zwariowanego Amerykanina. Kompletny chaos rządzący tym, co warto zachować i chronić, a co - modernizować i rozwijać. Mechanizmy budujące popularność nie tego, co faktycznie wartościowe, lecz tego, co jest inne niż gdzieś indziej. Ciupagi sprzedawane na molo w Sopocie, bursztynowe świecidełka - na krakowskim Rynku i lajkoniki we Wrocławiu.
Po co analizować tradycję i historię, skoro można świetnie zarobić na bezrefleksyjnej papce?
U.K.
Nowoczesność czy tradycja? Pytanie zawsze aktualne. Czym jest tradycja? Czy wszystko można kupić? Bardzo często ludzie uważają, że życie przed laty było piękniejsze, lepsze, niezależnie od tego, jak było naprawdę. Czy jest to nostalgia za młodością, za światem, który już zniknął, w przeciwieństwie do obecnego, który wydaje się być wrogi? A może wiara w opowieści innych przyczyniła się do tego, że myślimy, że kiedyś było lepiej? Pytanie tylko co zrobić, żeby nie poddać się manipulacji ludzi, którzy na tych resentymentach chcą zbić jakiś kapitał. Co warto pielęgnować, a o czym lepiej zapomnieć?
A.K.
Historia o narodowych duszach opowiedziana z ogromnym humorem, urokiem i sympatią. O Polakach i Amerykanach. Świetny przykład jak bez jadu, ale z wdziękiem i olbrzymią sympatią można mówić o zabobonach i przywarach - groteskowych, kompromitujących, przaśnych. Jak zagrać na nosie zadętej tradycji narodowej, a nie kopnąć ją w dupę. O prawdziwie polskiej miłości romantycznej, która o mało co się nie wydarza. O postępie, zmianach cywilizacyjnych. Jest tu cała esencja narodowa - Mickiewicz, Słowacki, Wielkanoc z pisankami, Boże Narodzenie z szopką, sianokosy, grzybobranie, łowickie kostiumy, wódka, a w tym wszystkim sprzedający enklawę Żyd i kupujący ją bajecznie bogaty Amerykanin, zakochany w niewinnej, wiejskiej Zosi/Gieni (czyli i amerykański sen, i bajka o polskim kopciuszku w jednym). A pod koniec z nieba spada piękny, męski lotnik i zostaje upchnięty w piwnicy.
Dramat można w oczywisty sposób łączyć z rozwijającą się turystyką i postawą turysty. W dramacie nie brakuje i poważniejszych pytań: Czy wszystko jest na sprzedaż? Czym jest narodowość, co ją naprawdę tworzy? Czy istnieje porozumienie między ludźmi, którzy urodzili się i wychowali w zupełnie innych miejscach Ziemi? Czy możemy być tylko śmieszni wobec siebie nawzajem? Jakie role gramy w życiu - świadomie i nieświadomie - i po co? Dla pieniędzy, wykonując zawody i prace, których nie chcemy, które nas męczą? Dla miłości, która jest tylko formą egzotycznej rozrywki? Dla wzbudzenia zazdrości? Dla wzbudzenia podziwu? Pytania o kompleksy i słabości, ale z pozycji wyrozumiałości i dystansu. Dla mnie to jest też taka opowieść o akceptacji, o tym, jak kochać ludzi z ich wadami, słabościami i śmiesznościami. Tu nie ma dobrych i złych. Myślę, że dziś bardzo brakuje takiej narracji nie tylko w kulturze, ale w ogóle wśród ludzi.
I w końcu to jest też historia o tym, że tradycja może być piękna, ale należy do czasu przeszłego. Teraźniejszość podlega innym prawom, czasy się zmieniają i nie musimy wstydzić się ani ukrywać tego, że dziś jesteśmy inni niż pokolenia wstecz.
K.W.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI AKTORSKIE
Postaci barwne, pełne temperamentu, charakterystyczne, momentami wręcz przerysowane. Wartkie, dowcipne dialogi. Sytuacje zmieniają się w wariackim tempie. Mnóstwo materiału do zabawy stylem, konwencją, teatrem w teatrze.
U.K.
Postaci bardzo ciekawe, „żywe”, „z krwi i kości”, pełne temperamentu i poczucia humoru. RALF: Amerykanin zakochany! Patrz pan na niego. Powiedział mi przed chwilą, że widok Zofii karmiącej ptactwo będzie go całe życie prześladował! i że najsłodsze słowa, jakie kiedykolwiek słyszał, to taś, taś, taś […]
A.K.
Urzekające postacie, inteligentne i pełne humoru. Mają wiele charakterystyczności (m.in. zabawno-idiotyczne „nemma w Amerrryce!” Cornera). Nie ma tu nudnych ludzi, każdy ma jakieś marzenia - chwilowe lub długoterminowe.
K.W.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI INSCENIZACYJNE
Dialogowo - samograj.
Inscenizacyjnie - tu można wszystko i w każdej możliwej konwencji. Wszystko zależy od pomysłu/-ów.
U.K.
Tekst bardzo otwierający - wszystko zależy od pomysłu reżyserskiego.
A.K.
Tekst bardzo aktualny. Murowany sukces. ;)
K.W.
UWAGI DODATKOWE
Brawurowo napisana inteligentna farsa, która jeszcze długo będzie aktualna.
Można wyciągnąć te fragmenty, które całkiem serio wchodzą w dyskusję na temat polskości, polskich przywar, polskich absurdów - antysemityzm, niechęć Tadeusza do wychowywania dzieci w muzeum, kłopoty finansowe w kontekście pieniędzy płynących z Zachodu, polska skłonność do marudzenia i malkontenctwa, przyzwyczajenie do tzw. ciężkiego życia itd.
GENIA: No tak, ale czyż nie żyjemy w 20 wieku! Małżeństwo nie jest jedyną formą szczęścia we dwoje.
U.K.
Bardzo inteligentna komedia.
GENIA: Próbuję z nim i tak i inaczej, dobrocią i gniewem, a on tylko oczy odwraca i wzdycha. Nie powiedział mi nigdy, że jestem ładna. Patrzy na mnie, jak ciele na malowane wrota. Już mi się i malować nie chce tych wrót! (wskazuje swoje usteczka) Szkoda różu i pudru, szkoda wszystkiego! (ociera łzy).
A.K.
Bardzo dobra komedia. Przede wszystkim: śmieszna. Czytałam i śmiałam się w głos. Cudowne proporcje między absurdem a komedią. Wzrusza mnie stwierdzenie, że najsłodsze słowa, jakie można usłyszeć w Polsce to: taś, taś, taś. Przepiękna myśl. I zgadzam się, że jest w nich 100% polskości.
K.W.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
DATA POWSTANIA
przed 1932 r.
WYDANIE
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria, Rezerwat, w: Dramaty, t. I, Czytelnik, Warszawa 1986, ISBN 83-07-00949-9, s. 557-680. Pawlikowska-Jasnorzewska Maria, Rezerwat, w: Dialog, 1979, nr 3, s. 6-38, ISSN 0012-2041
DOSTĘPNOŚĆ
w bibliotekach
PRAPREMIERA
20.12.1968 r. - Teatr Telewizji, reż. Maria Straszewska, w roli Tadeusza - Andrzej Hrydzewicz, w roli Geni - Irena Remiszewska, w roli Ralfa - Igor Przegrodzki.
INNE WAŻNE REALIZACJE
11.02.1984 r. - Teatr im. Stefana Żeromskiego, Kielce, reż. Ewa Markowska realizacje telewizyjne: 12.07.1981 r. - Teatr Telewizji, reż. Krzysztof Zaleski, w roli Tadeusza - Wojciech Pokora, w roli Geni - Marta Lipińska.
CIEKAWOSTKI
26.06.2015 r. odbyła się premiera Rezerwatu w reżyserii Magdaleny Kriger i Marii Sowińskiej na zakończenie Roku Akademickiego Mieleckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku (patrz link poniżej).