Fąfel - pies wykonany z tektury. Kobieta przez całą sztukę traktuje go jak żywego. Mało tego, pies obsikuje buta i skarpetkę Chłopca. Istotny dowód na to, że niemożliwe bywa możliwe.
Kłębek włóczki i druty - Kobieta robi na drutach sweter dla męża nieboszczyka. Można to traktować jako świadectwo niepogodzenia się z czyimś odejściem lub dowód pamięci.
ODNIESIENIA MUZYCZNE / LITERACKIE
Piosenka Wrocławskie tramwaje(Mkną po szynach niebieskie tramwaje…). Wspominany jest również Stanisław Lem.
JĘZYK
OGÓLNIE
Proza.
CECHY SZCZEGÓLNE JĘZYKA
Język współczesny, brak archaizmów. Bardzo dobrze się czyta. Wartkie dialogi budujące napięcie.
Przedstawienie człowieka wyobcowanego, walczącego samotnie ze strukturami świata, to motyw bardzo popularny w twórczości wielu pisarzy (m.in. Franza Kafki). Samotność, kompleksy i strach są tematami bardzo uniwersalnymi. Bohater, który bezustannie poszukuje pewności siebie, bezpieczeństwa, przyjaźni, miłości i nigdy ich nie doświadcza. Mimo buntu i chęci zmiany, bohaterom nigdy nie uda się zmienić swojego położenia: DZIEWCZYNA: Dziękuję pani. Dobrze jest wierzyć, że coś się zmieni. Ja się duszę…
Motyw bohatera everymana. Jest każdym i nikim zarazem. CHŁOPIEC: Ja … z różnych niedużych miast. Jestem już coraz rzadszy, ale zdarzam się…
Wydarzenia, jakie mają miejsce w dramacie są na tyle niejasne, symboliczne, że czytelnik sam może interpretować je na swój sposób.
Obawa przed tym, co nieznane i odległe: DZIEWCZYNA: Czytali państwo Lema? Napęd rakietowy. Rakieta matka wypuszcza z siebie rakietę córkę, potem rakietę wnuczkę i tak dalej. A na końcu człowiek. Maleńki, zagubiony człowiek na księżycu… Czy tam coś jest? KOBIETA: Tam mogą być komuniści…
Temat samotności oraz próba radzenia sobie z nią. Posiadanie wyimaginowanego przyjaciela - w tym wypadku sztucznego psa, którego bohaterka traktuje jak żywego. Jest jednak świadoma tego, że jest on nieprawdziwy. KOBIETA: No, to co? Przez to jest z nim mniej kłopotu. A jak z tektury, to już nie może obwąchiwać?.
Wykonywanie absurdalnych czynności w celu wypełnienia sobie czasu i zlikwidowania wszechobecnej pustki (w dramacie np. robienie swetra dla zmarłego męża).
Obśmianie idei romantycznych, które przynoszą więcej szkody niż pożytku. To właśnie zbytnia wiara w metafizykę doprowadzić może do katastrofy i rozczarowania.
A.K.
Filozoficzna opowieść o samotności, kartonowym psie, który sika i księżycu złodzieju. Wydaje się zupełnie absurdalna, ale uderza z niej jakiś cień dokumentalizmu, reportażu. Bo już coraz rzadziej rozmawiamy z nieznajomymi na ulicy. A przecież każde miasto ma swoich ulicznych filozofów, często uważanych za bezdomnych szaleńców, którzy są skutecznymi obserwatorami tkanki miejskiej, bo nigdzie się nie spieszą i są pozbawieni uprzedzeń.
E.O.
Dramat bardzo symboliczny. Właściwie to krótka opowieść z cyklu: „skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy?”.
Teks opowiada o tym, jaką siłę i motywację daje nam wierzenie w rzeczy pozornie niemożliwe- pies jest z kartonu, na ławce siedzi księżyc, a jednak jeden wykonuje czynności fizjologiczne, a drugi odczuwa emocje.
To też historia o tęsknocie, o potrzebie bycia z kimś, dla kogoś i o lokowaniu sobie tej tęsknoty w czymś nieosiągalnym, żeby można było tęsknić - doskonale obrazuje to księżyc, który tęskni za słońcem, wiecznie się mijają i nie mają nawet szansy się poznać. Jest to więc również chęć złamania dotychczasowego ładu. Znów wracamy do funkcjonowania rzeczy niemożliwych i próby uczynienia niemożliwego możliwym. Takie to dzisiejsze - kochać umarłych lub nieożywionych, a zupełnie ignorować lub nie zauważać żyjących, zawsze można się przecież narazić na brak wzajemności.
Z tym wszystkim łączy się też chęć posiadania czegoś na własność, a jeśli nie można ukraść czyjegoś serca, to zawsze można zegarek. Oczywiście ten złodziejski wybryk można potraktować mniej dosłownie - jako kradzież nie przedmiotu, ale czasu. Bo czas jest czymś bezinteresownym, możemy go komuś ofiarować, spędzić razem jakieś chwile, a potem może się okazać, że zostaliśmy oszukani, okradzeni. I kończymy samotni wieczorową porą na ławce w parku, czując się jak skończeni idioci.
K.W.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI AKTORSKIE
Surrealistyczne postaci, pojawiające się na ławce w parku, są na tyle barwne i interesujące, że każda z nich może być ciekawym aktorskim wyzwaniem.
Ta galeria postaci dziwacznych, przerysowanych, wariatów, którzy jednak nie są wariatami, ludzi bez wieku pochodzących z różnych miejscowości, będących każdym i nikim zarazem, buduje bardzo spójny obraz całej sztuki.
Postać Kobiety, która przychodzi do parku ze sztucznym psem i traktuje go jak żywego pupila, Chłopak, chorobliwie nieśmiały, Dziewczyna szukająca liryki i romantyzmu, czy w końcu Pan z Kulistą Głową, uważający się za Księżyc, to materiał do stworzenia bardzo ciekawych aktorskich kreacji.
A.K.
Świetne, niebanalne postaci. Wiek i płeć nie ma znaczenia.
E.O.
Ciekawe, niejednoznaczne postacie. I liryczne, i podwórkowe. Mieszają się w nich pierwiastki blokowiskowych wariatów, ulicznych szaleńców i poetyckich romantyków, delikatnych wrażliwców - odrzuconych tego świata. Duże możliwości ułożenia po swojemu relacji między postaciami (wliczając w to psa z kartonu).
K.W.
PROBLEMY / MOŻLIWOŚCI INSCENIZACYJNE
Zawieszenie akcji między jawą a snem umożliwia zastosowanie szeregu zabiegów inscenizacyjnych. Wszystko zależy od wrażliwości i pomysłu reżysera oraz scenografa.
A.K.
Bardzo inspirujące zarówno w warstwie wizualnej jak i dźwiękowej. Dobry materiał na słuchowisko.
E.O.
Mam wrażenie, że można by ten tekst wystawiać na scenie po ciemku, ale tak, aby po czasie oczy widzów przywykły do ciemności i mogły śledzić tę absurdalną wędrówkę bohaterów. I pies z kartonu może kogoś nawet ugryźć. Albo polizać.
K.W.
UWAGI DODATKOWE
Tekst jest dość krótki, jednak bardzo mocno działa na wyobraźnię.
A.K.
Hołd dla miejskich mistyków ulicznych i osiedlowych kociar. I apel o zwolnienie tempa i ciekawość świata.
E.O.
Ładny dramat. Absurdalny i pełen wdzięku. Dobry do teatralnych eksperymentów.
K.W.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
DATA POWSTANIA
1957
WYDANIE
Szumańska Ewa, Trio absurdalne z Księżycem, Dialog, nr 4, 1957, s. 68-71, ISSN 0012-2041